Jak nie jeść fast foodów w pracy?

Wszyscy wiemy, że fast foody są niezdrowe. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Hot dogi, hamburgery, frytki, kebaby, pizza i cheeseburgery szturmem wdarły się w naszą rzeczywistość i nic nie zwiastuje ich zniknięcia. Wręcz przeciwnie, znajdziemy je niemal na każdym rogu, często otwarte do późna lub – co gorsza – przez całą dobę. Bo zawsze jest pora na fast food. Zawsze, kiedy nie masz czasu czy ochoty na gotowanie. Zawsze, gdy głód dopadnie Cię w pracy po wielu godzinach niejedzenia. Zawsze, gdy chcesz zjeść, szybko, choć niezbyt tanio. Każdy z nas ma na swoim koncie fast foodowe grzeszki. Kto nigdy nie zjadł frytek, niech pierwszy rzuci hamburgerem. Dowiedz się, jak nie jeść fast foodów i zacząć zdrowiej się odżywiać.

Dlaczego nie warto jeść fast foodów?

Jednak, czy za szybkość obsługi warto płacić własnym zdrowiem? No chyba niekoniecznie. Razem z fast foodami pochłaniamy wręcz niewyobrażalne ilości kalorii, tłuszczów i substancji chemicznych, które zawsze prędzej czy później negatywnie odbiją się na naszym zdrowiu i sylwetce. Jednocześnie takie jedzenie mocno zuboży naszą dietę i nasz portfel. Nie oszukujmy się, jeśli zbyt często pozwolimy sobie na śmieciowe jedzenie to otyłość, miażdżycę, nadciśnienie tętnicze czy chroniczne zaparcia dostaniemy w bonusie. Przeczytaj, jak pokonać ochotę na fast foody na naszym blogu.

A jeśli martwisz się o to, czy nadmierne spożywanie fast foodów nie zaczyna już się odbijać na Twoim zdrowiu, sprawdź nasz kalkulator BMI i dowiedz się, czy już jest, czym się niepokoić.

W takim razie co zamiast fast foodów?

Jedzenie na mieście w wyższej jakości lokalach

Nie mówimy tutaj od razu o nie wiadomo jak ekskluzywnych restauracjach z kelnerami w liberii. Wiadomo, że mało kto może sobie na taki luksus pozwolić każdego dnia. Warto pamiętać, że naprawdę wysokiej jakości zdrowe jedzenie na mieście nie musi być drogie. Co ciekawe, często zdarza się, że jest w mocno zbliżonej i niższej cenie niż popularne fast foodowe sieciówki. Warto sprawdzić, gdzie w naszej okolicy znajdują się bary i knajpki serwujące jedzenie wegetariańskie i wegańskie. Najesz się u nich do syta, spróbujesz przy okazji nowych smaków, nie zrujnujesz swojego budżetu i co najważniejsze swojego zdrowia.

Gotowanie w domu i zabieranie jedzenia do pracy

Świetna sprawa – tylko kto ma na to czas. Większość z nas całe dni spędza poza domem, a gdy do niego wraca, nie ma już siły na stanie przy kuchni. I na to znajdzie się rozwiązanie. Po pierwsze gotujmy prosto. Naprawdę nie trzeba codziennie przygotowywać trzydaniowego obiadu, aby jeść zdrowo i smacznie. Warto poszperać w sieci i znaleźć blogi z prostymi przepisami. Po drugie planujmy posiłki i róbmy zakupy na cały tydzień. Dzięki temu unikniemy ganiania do sklepu po brakujące produkty i związanego z tym stresu. Po trzecie gotujmy jedną potrawę na kilka dni. I wcale nie jest powiedziane, że będzie nudno. Możesz przecież na początku ugotować kilka potraw i je zamrozić. A potem codziennie zabierać do pracy coś innego. Naprawdę wystarczy odrobina fantazji i wcale nie będziesz jeść monotonnie.

Zamawianie jedzenia do pracy

Jeśli nie chcesz zabierać jedzenia z domu, możesz także zawsze zamówić do pracy lunchboxy. Zawierają one zbilansowany posiłek w wersji mięsnej lub wege. Najczęściej składają się z 2–3 dań. Są tak skomponowane, że możesz je traktować, jak danie obiadowe. Jednak jeśli chcesz, możesz je z powodzeniem jeść przez cały dzień, dzieląc sobie lunchbox na mniejsze posiłki. To doskonałe rozwiązanie, gdy nie masz czasu gotować, a jedzenie fast foodów Ci nie odpowiada. Zdrowo, smacznie i wprost na Twoje biurko. Czego chcieć więcej?