Mam nadzieję, że nie odpuszczacie noworocznych postanowień i nadal dbacie nie tylko o dietę, ale też aktywność fizyczną.
Ruch jest bardzo ważną częścią diety, ale należy pamiętać, aby po wysiłku fizycznym odpowiednio odżywić swój organizm i uzupełnić braki.
Bardzo wiele osób zaczynających swoją przygodę ze sportem zapomina o posiłku potreningowym. Zjedz go bez względu na to, czy ćwiczysz rano, wieczorem czy w ciągu dnia.
Co jeść na regenerację mięśni?
Podczas aktywności fizycznej nasz organizm czerpie energię z zapasów glikogenu. Ilość glikogenu utraconego podczas ćwiczeń zależy między innymi od ich rodzaju, intensywności, długości, a także naszego indywidualnego poziomu wytrenowania i kondycji. Uzupełnienie zapasów glikogenu może trwać nawet kilkadziesiąt godzin. Ponadto podczas ćwiczeń może dochodzić do uszkodzeń włókien mięśniowych, które także potrzebują regeneracji. Udowodniono, że najkorzystniejszym posiłkiem potreningowym jest ten złożony z węglowodanów i białek. Takie połączenie powoduje wzrost produkcji hormonu insuliny, co sprzyja odbudowie glikogenu, oraz stymuluje transport aminokwasów do mięśni, przez co zapewnia skuteczniejszą ich regenerację.
O czym jeszcze należy pamiętać?
Insulina osłabia także działanie kortyzolu – hormonu, który sprzyja utracie tkanki mięśniowej. Najlepiej, aby posiłek taki spożyć do dwóch godzin po treningu, bo właśnie glikogen gromadzi się w najszybszym tempie. Przeczytaj także o tym, co pomaga na zmęczone mięśnie.
Jeśli więc chcesz pozbyć się tkanki tłuszczowej nie osłabiając przy tym swoich mięśni, zjedz przemyślany posiłek po zakończonym treningu. Jeśli brakuje Ci pomysłów – doskonałe przykłady posiłków znajdziesz w naszych zestawach FatKiller, stworzonych we współpracy z trenerem personalnym Karolem Wyszomirskim.
Miłego trenowania,
Dietetyk Eat Zone Ania Dolińska